polityka.pzskatsp.pl All Rights Reserved.
Nemo, mały błazenek porwany ze swojego naturalnego środowiska, który próbuje ze wszelkich sił uciec z akwarium to tytułowy bohater amerykańskiego filmu animowanego ze statuetką Oskara na koncie – „Gdzie jest Nemo?”. Nic dziwnego, że przysporzyło to tym rybkom popularności wśród miłośników akwarystyki, choć już wcześniej były one jednymi z najczęściej wybieranych do akwarium ryb morskich. Amphipriony, poza błazenkami zwane są też rybami ukwiałowymi i rybami – klownami. Popularne odmiany to Amphiprion Ocellaris, Amphiprion Percula czy Amphirion Perideraion. Pochodzenie tych ryb to między innymi Australia, Filipiny, Indonezja, Malezja, Tajlandia i Tajwan. Dorosłe osobniki osiągają wielkość do 8cm. Co czyni je tak wdzięcznym obiektem zainteresowania akwarystów? Ogólny opis ryby z gatunku Amphiprion Po pierwsze błazenki są gatunkiem długowiecznym – w naturalnym środowisku żyją do 12 lat, w akwarium nawet 20 i więcej. Daje to właścicielowi szansę bliskiego poznania swoich ryb, nawiązania z nimi długoterminowej relacji, przywiązania się. Dodatkowo charakteryzuje je duża odporność i wytrzymałość. Równie istotnym powodem, świadczącym o popularności tego gatunku jest fakt, że ryba błazenek… jest dosyć kiepskim pływakiem. W morzu może to być dla nich problem, natomiast w akwarium wręcz przeciwnie – spora zaleta. Błazenki większość czasu spędzają w ukwiale i bardzo rzadko oddalają się od niego na odległość kilkunastu centymetrów, dzięki czemu ich wymagania dotyczące przestrzeni życiowej nie są duże. Pozwala im to szybko i bezproblemowo zaadaptować się do życia w niewielkich zbiornikach wodnych. Co więcej bardzo łatwo przysposabiają się do odbiegających od optymalnych parametrów wody. Amphipriony są też rybkami łatwymi do karmienia, przyjmują bowiem bardzo różnorodny pokarm. Kolejny powód, dla którego hodowla błazenków cieszy się popularnością, to stosunkowo proste dobieranie się w pary spowodowane między innymi zmiennością płci a także szybkie przystępowanie do tarła. Para ryb składa ikrę co kilkanaście dni. Jest to rzadko spotykana u ryb akwariowych łatwość rozmnażania się. Naturalnie spore znaczenie ma też wygląd i usposobienie amphiprionów. Są to bardzo ładne ryby w ciekawych, jaskrawych kolorach, o żywym usposobieniu. Dodatkowo żyją one w symbiozie z ukwiałami, co czyni je bardzo wdzięcznym i atrakcyjnym obiektem do obserwacji. A poza tym to w końcu „rybka Nemo do akwarium”. Zmienność płci Bardzo ciekawą cechą błazenków jest ich zdolność zmiany płci. W swoim naturalnym środowisku żyją one w symbiozie z ukwiałem. Łącząc się w pary lub większe stada zasiedlają pojedynczy ukwiał bądź ich kolonię. Największy i najbardziej dominujący osobnik w obrębie stada staje się samicą, drugi w kolejności zaś dojrzałym płciowo samcem. Pozostałe ryby pozostają bezpłciowe, są podporządkowane dominującej parze, zatrzymuje się również ich wzrost – z tego powodu nawet największe osobniki spośród nich mają masę o około 20% mniejszą od samca. Jeśli samica zdechnie lub zginie, jej miejsce zajmuję samiec – zmienia płeć. Dojrzałym samcem zostaje natomiast ta ryba, która jest największa spośród pozostałych, dotychczas bezpłciowych. Kwestia dominacji w stadzie jest dosyć prosta w przypadku osobników żyjących na wolności. Zazwyczaj młody błazenek trafia bowiem do istniejącego już stada, siłą rzeczy zajmując ostatnie miejsce w kolejce do osiągnięcia dojrzałości płciowej. W przypadku ryb hodowlanych sprawa nie jest tak prosta, ponieważ zwykle w ukwiale pojawia się co najmniej kilka błazenków podobnej wielkości, w mniej więcej tym samym wieku. Czas potrzebny na wyłonienie najsilniejszego, dominującego nad pozostałymi osobnika, który zostanie samicą może się wówczas wydłużyć, ponieważ ryby zaczną między sobą rywalizować o zajęcie tego zaszczytnego miejsca. Błazenki a rozmnażanie Kiedy błazenki dobiorą się w pary, przystępują do rozmnażania. Na kilka dni przed rozpoczęciem tarła wyszukują odpowiednie miejsce niedaleko ukwiału, które dokładnie oczyszczają. Niedługo potem samica składa tam ikrę, która następnie jest zapłodniona przez samca. Jeśli warunki są odpowiednie a pożywienie urozmaicone, dojrzała płciowo para może składać ikrę co 12 – 14 dni. Jednorazowo samica składa około 350 jaj. Po około tygodniu, mniej więcej dwie godziny po zmroku wykluwają się larwy. W ciągu kilku następnych godzin zużywają one całą zawartość woreczka żółciowego i niezbędne jest intensywne dokarmianie ich drobnym, żywym pokarmem. W warunkach hodowlanych szansa na odchowanie narybku jest nikła z powodu cyrkulacji wody, w wyniku której dochodzi do odfiltrowania larw, oraz traktowania ich przez inne zwierzęta akwariowe jako żywy pokarm, niemniej jednak w przypadku tego gatunku, ze względu na bezproblemowe rozmnażanie, jest to i tak najbardziej prawdopodobne. Jeśli młode osobniki są właściwie karmione i żyją w dobrych warunkach, w przeciągu 6 – 8 miesięcy mogą osiągnąć 4cm wielkości. Hodowcy przekonują, że najskuteczniejszym sposobem hodowli młodych błazenków jest przełożenie ikry tuz przed wykluciem bądź larw zaraz po wykluciu do dwóch około 30 litrowych zbiorników. Ponieważ kluczem do sukcesu w wychowie jest żywy pokarm, w zbiornikach powinna funkcjonować w systemie ciągłym hodowla planktonu, tak aby larwy miały go pod dostatkiem. Należy wówczas, przez co najmniej 14 dni podmieniać wodę. Po tym okresie larwy są większe i odporniejsze, dlatego radzą sobie z pokarmem większych rozmiarów, którego pozyskanie jest znacznie łatwiejsze. Dzięki tym zabiegom przeżywalność jest największa. Symbioza z ukwiałami W naturze amphipriony żyją w symbiozie z konkretnymi gatunkami ukwiału, występującymi na tym samym obszarze i odpowiednio dostosowanymi do nich w procesie ewolucji. W warunkach hodowlanych udaje się łączyć gatunki, które nie występują wspólnie w środowisku naturalnym. Mechanizm, dzięki któremu błazenki są odporne na parzydełka ukwiałów i są w stanie dotykać ich bez żadnego uszczerbku na zdrowiu jest wciąż jeszcze nie do końca wyjaśniony. Ukwiał nie traktuje błazenków jak potencjalnych ofiar i nie próbuje złapać ich swoimi czułkami. Najprawdopodobniej skład chemiczny rybiego śluzu jest podobny do składu śluzu wytwarzanego przez macki ukwiału, który chroni go przed atakiem swoich własnych parzydełek. Dzięki temu kontakt z błazenkiem ukwiał traktuje jako dotyk swych własnych czułków i nie reaguje atakiem. Symbioza tych gatunków polega przede wszystkim na wzajemnej ochronie. Błazenki chowają się przed zagrażającymi im drapieżnikami w ukwiale, którego parzydełka stanowią dla nich śmiertelne niebezpieczeństwo. W wypadku ataku gatunków żywiących się ukwiałem potrafią natomiast skutecznie go bronić. Dodatkowo akwaryści hodujący te gatunki uważają, że ryby „dokarmiają” ukwiał dużymi kawałkami pożywienia, a następnie same żywią się wydalanymi przez niego strawionymi resztkami. Karmienie błazenków Amphipriony to ryby, które jedzą praktycznie każdy rodzaj pożywienia dostępnego w akwarystyce morskiej, czyli zarówno mrożonki takie jak kryl czy artemia, płatki, pokarm roślinny oraz pokarm żywy, czyli larwy krewetek, solowca itd. Dzięki temu hodowanie ich nie przysparza większych problemów ani nie wymaga dużych nakładów finansowych na specjalistyczne pokarmy. Dla zdrowia ryb warto podawać im pożywienie zróżnicowane, choć nie jest to wymóg. Dino – w żargonie akwarystów morskich to słowo oznaczające plagę (czyli niekontrolowany zakwit) jednokomórkowych organizmów z grupy (phylum) Dinoflagellata (Bruzdnice) należących do królestwa Protista. Dino niestety nie jest tak sympatyczne jak pupil Flinstonów i mimo, że jest niesamowicie ważne dla ekosystemów wodnych, w akwarystyce morskiej jest oznaką problemów. Poniżej przyjrzymy się bliżej popularnym w akwariach gatunkom Dinoflagellata i omówimy metody ich zwalczania. Od razu przyznam, że pisząc ten tekst w dużym stopniu posiłkuję się informacjami na popularnych forach, a zwłaszcza wątkami Matta Carrolla oraz Jonathana Begnauda na stronie Reef2Reef. Dodam również, że niniejszy tekst ma być zwartym kompendium wiedzy na temat rozpoznawania i zwalczania najpopularniejszych szczepów Dinoflagellata. Dogłębna taksonomia oraz analiza procesów metabolicznych wykracza poza tematykę tego tekstu. Poniżej jednak podaję linki do interesujących źródeł, więc zainteresowanych zapraszam do lektury. Dinoflagellata (Bruzdnice) – co to w ogóle jest? Dino – to jednokomórkowe protisty, które dzięki wielu podobieństwom np. obecności chloroplastu i zdolności do fotosyntezy (większość z nich), w taksonomii jeszcze niedawno traktowane były jak jednokomórkowe glony. Większość posiada jedną lub dwie wici (flagelle) służące między innymi do aktywnego pływania. To pływanie nie jest jednak zbyt świadome i czyjeś porównanie ruchu wiciowców do ruchu odkurzacza Roomba w zasadzie doskonale opisuje tą czynność. Ich komórki posiadają złożoną powłokę zbudowaną z kilkuwarstwowych błon, a dodatkowo, wiele z gatunków bruzdnic posiada pancerzyk zbudowany z celulozowych płytek. Istnieje sześć różnych form pancerzyków, które są ważnym elementem klasyfikacji tej grupy. Różne rodzaje pancerzyków u bruzdnic (źródło:https://www.researchgate.net/publication/286296811_Dinoflagellate_macroevolution_some_considerations_based_on_an_integration_of_molecular_morphological_and_fossil_evidence) Ciekawostką jest fakt, że bruzdnice wykształciły trzy różne strategie żywieniowe, które mogą się zmieniać w różnych stadiach rozwojowych bruzdnic. Fototrofia – najczęściej w postaci zwykłej fotosyntezy, jednak znane są liczne przypadki, gdy źródłem węgla są substancje organiczne, a nie CO2 jak to ma miejsce u większości roślin. Niektóre szczepy bruzdnic mają własne chloroplasty, a inne potrafią wchłonąć fotosyntetyzujące zooksantelle. Heterotrofia – zdobywanie pokarmu przez zjadanie materii organicznej (ożywionej i nieożywionej) bez udziału światła – tak jak typowe zwierzęta. Miksotrofia – czyli mieszanka dwóch powyższych. Warto tu wspomnieć o fotoheterotrofii, gdzie przemiany substancji organicznych zachodzą pod wpływem fotonów. Zdolność do tak różnorodnych sposobów zdobywania energii powoduje, że Dinoflagellata jest organizmem doskonale przystosowanym do najtrudniejszych warunków środowiskowych. Wystarczy odrobinę wilgoci, aby przeżyły tam, gdzie inne organizmy nie dają rady. To jest bardzo ważna informacja dla nas akwarystów, ponieważ w zasadzie tłumaczy, czemu bruzdnice potrafią być zmorą akwariów morskich. Wiele ze szczepów dino, jest w stanie produkować neurotoksyny, między innymi z grupy palitoksyn, znanych również przy okazji polipów Palythoa sp. Warto tu wspomnieć, że za produkcję tej neurotoksyny odpowiada między innymi szczep Ostreopsis sp, który jest stosunkowo często obecny w akwarium morskim. Zakwity (HAB – harmfull algae bloom) Bruzdnice żyją w każdym akwarium morskim i jako producenci troficzni stanowią ważną część łańcuchów pokarmowych. W dojrzałych zbiornikach, tam gdzie jest rozbudowana konkurencja do pokarmu i przestrzeni, stanowią niewielką część filmu biologicznego pokrywającego szyby, skały i piasek. Wystarczy jednak, aby warunki środowiskowe uległy zmianie na tyle, aby konkurencja zmalała na tyle, żeby uwolnioną przestrzeń zajęły Dinoflagellata. W młodych akwariach zakwit bruzdnic to często jeden z etapów dojrzewania. Nic dziwnego, że tak jest, skoro pokarmu dużo, a konkurencji praktycznie nie ma. W optymalnych warunkach dino potrafi się rozmnażać płciowo i bezpłciowo, bardzo szybko zasiedlając dostępne obszary. W dojrzałych akwariach ryzyko zakwitu bruzdnic też istnieje. Dzieje się tak zwłaszcza przy gwałtownych zmianach parametrów wody lub biologii. Skok zasolenia, temperatury, przedawkowanie suplementów, ozonu, czy tez gwałtowny spadek poziomu nutrientów spowoduje recesję organizmów będących naturalną konkurencją dla Dinoflagellata, które natychmiast wykorzystają okazję, aby zdominować dostępną powierzchnię. Zakwit dino – jak to wygląda? Jeśli czytasz ten tekst, to prawdopodobnie podejrzewasz, że masz dino u siebie w akwarium. Zakwit Dinoflagellata często jest mylony z zakwitem sinic lub okrzemek. Nie ma się jednak co dziwić, bo często te organizmy występują razem – zwłaszcza podczas dojrzewania akwarium. Najłatwiej rozpoznać je po kolorze i choć nie jest to sposób stuprocentowy, pomoże w dużym stopniu zidentyfikować plagę. Okrzemki – zakwity okrzemek najczęściej mają postać od jasnobrązowych do zielonożółtych osadów na skałach i piasku. Prawie nigdy nie tworzą kożuchów unoszących się nad substratem i trudno je odciągać z powierzchni, którą zajmują. Cyjanobakterie – zakwity cyjano maja zwykle kolor fioletowy lub wiśniowy. Dużo rzadziej występuje kolor zielono-niebieski. Cyjanobakterie tworzą zbite kożuchy na substracie i skałach, czasami sprawiające wrażenie, że miejscami unoszą się nad pokrywaną powierzchnią. Łatwo się odciągaja całymi płatami. Nawet nie wielka ilość cyjanobakterii poddana działaniu wody utlenionej powoduje intensywne bąblowanie. Typowy zakwit dino w akwarium morskim jest opisywany jako brązowy, „glutowaty” (nie jest to termin naukowy :D) nalot zwykle na piasku i skałach, chociaż w skrajnych przypadkach mogą nim być pokryte również korale. Bardzo często taki nalot ma postać galaretowatych nitek falujących w prądzie wody (nawet w całkiem silnym) . Bardzo często nitki te zawierają liczne bąble uwięzionego gazu. Nie wszystkie szczepy bruzdnic tworzą galaretowaty nalot. Na przykład zakwit Amphidinium sp wygląda jak posypany brązowym proszkiem piasek (trochę jak nalot okrzemek, ale o innym kolorze) Duże skupiska dino dość łatwo się odciągają, choć nie tak łatwo jak cyjano. Niektóre szczepy dino, nawet po rozproszeniu (na przykład podczas intensywnego wstrząsania w zamkniętym pojemniku) po kilku godzinach na świetle połączą się w galaretowaty glut. Dino – czas poznać wroga Oczywistym jest to, że dino jako żywe organizmy maja jakieś optimum rozwojowe, poza którym albo giną, albo przynajmniej są zahamowane. Poniżej przedstawiam niektóre z warunków, zakwitu lub recesji bruzdnic. Są to jednak informacje ogólne znalezione w opracowaniach naukowych i na forach akwarystycznych i nie wszystkie z nich mogą dotyczyć szczepów powszechnie występujących w naszym hobby. – Dino preferuje wyższe temperatury wody (stąd naturalne zakwity są głównie latem). Gwałtowny skok temperatury, może osłabić inne organizmy dając bruzdnicom przewagę i odpowiednie warunki do zakwitu – Dino potrafi pobierać nutrienty (głownie chodzi fosforany) z bakterii dzięki temu potrafi przetrwać w wodzie o zerowych fosforanach. Dlatego odradza się stosowania VSV podczas zakwitów. – Bruzdnice bardzo nie lubią wysokiego pH (w okolicy 8.6). Utrzymanie pH powyżej 8.6 przez kilkadziesiąt godzin, w zasadzie oznacza dla nich śmierć. – Podczas stresu azotowego, niektóre bruzdnice stają się bardziej toksyczne. – Różne szczepy dino, potrafią z łatwością migrować z wody na substrat (np. szyby) i odwrotnie w zależności od pory dnia. – Różne szczepy Dinoflagellata produkują różną ilość śluzu, dlatego nie wszystkie występujące w akwarium gatunki tworzą charakterystyczne „gluty”. Nie wszystkie też produkują bąble gazu. – Wiele szczepów dino jest wrażliwych na obecność wolnych rodników, dlatego większość preparatów do zwalczania bruzdnic opartych jest na aktywnym tlenie. Z tego powodu też popularnym sposobem na dino jest dozowanie wody utlenionej (3%), lub stosowanie ozonu. – Dino, jak większość organizmów jednokomórkowych jest wrażliwe na promieniowanie UV-C, dlatego stosowanie lamp UV pomaga kontrolować plagę. – W brew pozorom, Dinoflagellata dość łatwo ustępuje przestrzeni innym organizmom z tych samych nisz pokarmowych, dlatego bioróżnorodność to podstawowa metoda kontroli bruzdnic. – Bruzdnice, jako producenci są oczywiście pokarmem dla wielu konsumentów pierwszego rzędu. W naturze wiele organizmów np. niektóre mięczaki są odporne na ich toksyny. Niestety w akwarium konsumpcja bruzdnic jest na tyle niewielka, że nie ma tu mowy o zwierzętach regulujących zakwity. iektóre szczepy Dinoflagellata potrafią produkować cysty i przetrwać niekorzystne warunki. Dino –najpopularniejsze odmiany Dinoflagellata to dość liczna grupa protistów. Na szczęście w akwarium morskim najczęściej występuje tylko kilka z nich. Niewątpliwie do skutecznej walki potrzebne jest dobre rozpoznanie wroga. Niestety cechy niektórych odmian bruzdnic, są różnią się znacznie między sobą utrudniając wybór metody walki. Dobry mikroskop jest w rozpoznaniu bardzo przydatny. Na szczęście nie musi być to drogi i profesjonalny sprzęt, ponieważ nawet zabawkowe mikroskopy mają wystarczające powiększenie. Zapewne jakość obrazu nie będzie najlepsza, ale prawdopodobnie wystarczająca do rozpoznania szczepu. Dodatkowo różne szczepy różnią się między sobą postacią zakwitu. Poniżej przedstawiam ich charakterystykę na podstawie opracowania Jonathana Begnauda Ostreopsis Ostreopsis cells extruding exopolymeric substances from the ventral pore. Osteropsis Źródło: https://www.researchgate.net/figure/Ostreopsis-cells-extruding-exopolymeric-substances-from-the-ventral-pore_fig1_284814745 https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/50/Ostreopsis_cf_ovata.jpg Osteropsis sp. Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Ostreopsis Ostreopsis Wielkość komórki: 40-80 µm Toksyczność: Wysoka Migracje: podczas zaciemnienia (np. w nocy) do kolumny wody Produkcja śluzu: średnia Nitki: długie Bąble: liczne Występowanie: Często pokrywa skałę i makroglony. Wygląd pod mikroskopem: Charakterystyczne owalne komórki o z białawym (w zależności od oświetlenia) zaostrzonym z jednej strony kształcie. Obecność pancerzyka powoduje niezmienny kształt komórki.